Czy zawsze warto nadpłacać kredyt?

Czy zawsze warto nadpłacać kredyt?

Czy zawsze warto nadpłacać kredyt?
autorem artykułu jest Tomek Teodorczyk

Czy zawsze warto nadpłacać kredyt?

Z pewnością duża część kredytobiorców korzysta z możliwości wcześniejszej spłaty całości lub części kredytu. Chciałbym skupić się na tym drugim przypadku. Czy zawsze opłacalne jest, z punktu widzenia naszych finansów, wpłacanie większych lub mniejszych kwot tytułem częściowej spłaty kredytu?

Trzeba jednoznacznie powiedzieć, że nawet wtedy, kiedy taka spłata nie będzie obarczona żadną prowizją i opłatą, to nie zawsze jest to opłacalne. Tak jest m.in. w sytuacji, gdy spłacamy kredyt o niskim oprocentowaniu - najczęściej chodzi w tym przypadku o kredyt mieszkaniowy. Dlaczego?

Zysk większy niż koszt odsetek

Po pierwsze, kredyt niskooprocentowany to niższe raty, które co miesiÄ…c pÅ‚acimy, co oznacza, że mamy wiÄ™cej wolnych Å›rodków „w kieszeni”. Lepiej je zainwestować tak, by przyniosÅ‚y wiÄ™kszy zysk, niż koszt comiesiÄ™cznych odsetek.

Bezpieczeństwo finansowe

Po drugie, ze względu na nasze bezpieczeństwo finansowe, zawsze lepiej jest mieć jakieś wolne środki zainwestowane, czy zaoszczędzone na wypadek, gdybyśmy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej i spłata kredytu zostanie zagrożona.

Wysokość raty

Po trzecie, kredyty mieszkaniowe to głównie kredyty walutowe. W związku z tym, na wysokość raty wpływa nie tylko kurs danej waluty, lecz również stopa procentowa ustalana dla kredytu. Prawdopodobna i spotykana jest więc sytuacja następująca:

Zaciągamy kredyt w określonej wysokości i spłacamy go zgodnie z harmonogramem przez dwa lata. W tym czasie dokonujemy również trzech dodatkowych spłat, każda w wysokości miesięcznej raty (w sumie przez dwa lata spłaciliśmy więc kwotę stanowiącą równowartość 27 rat). W pewnym momencie oprocentowanie kredytu wzrasta o pół procenta, a pół roku później o kolejne pół.

Co siÄ™ dzieje z naszym kredytem?

Okazuje siÄ™, że kapitaÅ‚, który mamy do zapÅ‚acenia w przeliczeniu na zÅ‚otówki jest taki sam, jak ten, który byÅ‚ w momencie zaciÄ…gniÄ™cia kredytu. Wszystkie nasze spÅ‚aty zostaÅ‚y „wchÅ‚oniÄ™te” przez wzrost oprocentowania. Skutek jest taki, że jesteÅ›my w punkcie wyjÅ›cia sprzed dwóch lat, nie mamy odÅ‚ożonych pieniÄ™dzy, ponieważ wszystkie nadwyżki wpÅ‚aciliÅ›my na kredyt, kilkaset lub kilka tysiÄ™cy zÅ‚otych zostaÅ‚o wpÅ‚acone na konto banku bez żadnych korzyÅ›ci dla nas.

Każdy bank proponuje podobne warunki

Niejednokrotnie podkreślam konieczność każdorazowego dokładnego przeliczenia tych elementów umowy kredytowej, które przeliczyć można. Dotyczy to zwłaszcza kredytu mieszkaniowego, jako że wchodzą tu w grę bardzo duże kwoty.

Tymczasem, bardzo często przyszli kredytobiorcy zamiast przeanalizować oferty jak największej ilości banków, rezygnują po wizytach w dwóch, czy trzech oddziałach, zakładając, że oferta wszystkich banków jest w zasadzie taka sama i nigdzie nie otrzymamy lepszych warunków. Nic bardzie mylnego i ... kosztownego.

Gdyby rzeczywiście oferty kredytowe banków były identyczne, to nie byłoby większych różnic chociażby w zyskach banków, a wszelkie rankingi i badania dostępności produktu, czy poziomu obsługi klienta byłyby zbędne.

Na szczęście oferta dotycząca kredytów jest bardzo urozmaicona i lekkomyślnością przyszłego kredytobiorcy jest pominięcie tego faktu i zbyt szybkie zakończenie poszukiwania najlepszej dla siebie oferty. Czym skutkuje takie zaniechanie?

Albo kredytu nie zaciągamy, ponieważ w bankach, które odwiedziliśmy okazało się, że nie mamy zdolności kredytowej, albo wzięliśmy kredyt, który jest o wiele droższy w obsłudze niż oferowany w innym banku, którego warunków nie chciało nam się sprawdzić.

Różnice mogą być naprawdę znaczne

Kryteria, które potrzebne są do obliczenia zdolności kredytowej są rzecz jasna identyczne w każdym banku, ale występują duże różnice w sposobie ich interpretacji i wyliczania. Banki różnie przyjmują chociażby kwoty potrzebne do utrzymania, różnicując je np. w zależności od wielkości miejscowości, w której mieszka kredytobiorca, czy przyjmując różne wysokości tej kwoty (np. stała kwota na każdą osobę w tzw. gospodarstwie domowym lub kwota malejąca wraz z liczbą osób na utrzymaniu).

Należy pamiÄ™tać również o tym, że w części banków decyzjÄ™ podejmuje czÅ‚owiek (decyzja jest w wiÄ™kszym stopniu „proklientowska”), a w innych tzw. system, który bardzo czÄ™sto podejmuje różne decyzje co do wysokoÅ›ci kredytu, mimo wystÄ…pienia takich samych parametrów typu wynagrodzenie, zobowiÄ…zania itd. (jedna osoba otrzyma kredyt, druga już nie, albo bÄ™dzie on w niższej wysokoÅ›ci).

Chcąc wspomóc powyższy opis przykładem, przeanalizowałem w zeszłym tygodniu ofertę 4 banków, które miały najlepszą z mojego punktu widzenia ofertę na rynku i okazało się, że kwota kredytu, którą mi zaproponowano wahała się między 180.000 PLN a 275.000 PLN.

Bez wnikania w szczegóły typu prowizje, czy opłaty, które występują w każdym kredycie, widać, że różnica jest bardzo duża i może oznaczać możliwość kupienia lub konieczność rezygnacji z zakupu wymarzonego mieszkania.






--
http://newsletter.cashflowandyou.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zobacz takze:
Jak frustracja wolnego rynku wpływa na nasze życie?
Egoizm sposób na życie.
Przybylski trenerem drużyny narodowej piłkarek ręcznych
Do kogo się modlić? Modlitwa, która podoba się Bogu...
Poradnik projektanta stacji czołowej